Nawet tak specjalistyczna dziedzina chemii budowlanej, jaką jest chemia do montażu i wykańczania podłóg, jest zależna od globalnych trendów. Konsumenci z roku na rok stają się coraz bardziej świadomi swoich potrzeb, a co za tym idzie, są w stanie samodzielnie wybrać rozwiązania, które te oczekiwania spełnią. Jakie trendy są obecnie najbardziej widoczne w branży chemii podłogowej?
Ekologia jest istotna – także w chemii
Słowo chemia w pierwszej chwili kojarzy się z czymś zgoła przeciwnym ekologii. Paradoksalnie jednak, to właśnie w tej dziedzinie jej wartość ma od lat największe znacznie. Świadomi swojego wpływu na środowisko producenci kładą ogromny nacisk na rozwój swoich produktów z uwzględnieniem aspektu ekologii. Skłaniają ich do tego klienci, których kolejne pokolenia wchodzą w fazę konsumpcji – a ci młodsi są zwykle bardziej świadomi od swoich poprzedników. Jeszcze do niedawna wśród osób poszukujących lakierów do podłóg, panowało przeświadczenie, że dobry lakier to tylko taki, który ma wyraźny, intensywny zapach. Dziś zwraca się z kolei szczególną uwagę na zawartość i emisyjność substancji.
– Walka o środowisko, to jeden z niewielu przykładów zaciekłej rywalizacji, której można – a wręcz należy – kibicować – uważa Dariusz Turski, Brand Manager marki Pallmann, producenta środków do wykańczania oraz pielęgnacji podłóg drewnianych. – Wśród producentów chemii podłogowej widać wzrost świadomości w tym zakresie. Nasi technolodzy każdego roku opracowują nowe rozwiązania, które mają zminimalizować wpływ naszych produktów na środowisko. Dobrym przykładem może być nasz tegoroczny debiutant – lakier do podłóg drewnianych Pall-X Zero, który nie zawiera rozpuszczalników. To co wyróżnia go na tle konkurencji, to fakt, że całkowicie wolny od rozpuszczalników jest także jego drugi komponent – utwardzacz.
Producenci chemii podłogowej inwestują nie tylko w swoje produkty, ale i zakłady produkcyjne – tak by środowisko pracy stawało się także coraz bardziej EKO. Za przykład godny naśladowania może posłużyć nowa siedziba spółki Unipro, producenta posadzek żywicznych Arturo Flooring. Pozbawiony zasilania gazowego zakład produkcyjny, zbudowany z materiałów pochodzących z recyklingu, oparty o energię wiatrową i słoneczną, a przy tym maksymalnie „wtopiony” w miejscową faunę i florę, to jedna z najbardziej „zielonych” fabryk w Holandii.
– Zapomnieliśmy już praktycznie o klejach rozpuszczalnikowych, których dużą wadą była wysoka zawartości rozpuszczalników organicznych – dodaje Janusz Dziewanowski, kierownik regionalny sprzedaży firmy UZIN, producenta chemii do montażu podłóg. – Tego typu rozwiązania były niezaprzeczalnie szkodliwe dla zdrowia oraz niekorzystnie wpływały na środowisko. Na szczęście – teraz to już historia. Nowe dzieje chemii podłogowej pisane są znacznie bardziej przyjaznymi technologiami. Na tegorocznym DOMOTEKSIE zaprezentowaliśmy klej kontaktowy UZIN WK 222 – przeznaczony do montażu wykładzin, profili i listew. Dzięki temu, że nie zawiera rozpuszczalników jest całkowicie bezpieczny dla montażysty oraz użytkownika podłogi. Zapewnia także zdrowy klimat w pomieszczeniach.
Po swojemu, czyli rynek poszukujący indywidualnych rozwiązań
Kolejnym coraz mocniej rysującym się trendem w branży chemii podłogowej jest dostarczenie rynkowi rozwiązań umożliwiających indywidualizację aranżacji. Klienci poszukują możliwości rozwoju własnych wizji i ma to szczególne znaczenie w przypadku wykańczania podłóg drewnianych. Jesteśmy bowiem coraz odważniejsi jeśli chodzi o kolorystykę naszych wnętrz – skoro możemy zadecydować o kolorze ścian, czemu nie dopasować koloru podłogi do własnych preferencji?
– Jak nadać podłodze drewnianej pożądany odcień – to pytanie coraz częściej pada z ust naszych klientów – zdradza Dariusz Turski. – Wychodząc naprzeciw ich oczekiwaniom, a także starając się maksymalnie ograniczać skutki niewłaściwego podejścia do koloryzacji drewna, opracowaliśmy kilka innowacyjnych rozwiązań. Za przykład może posłużyć grunt Pall-X 333 COLOR, który można stosować zarówno pod lakiery na bazie wodnej jak i olej Magic Oil 2K. W tym roku wprowadziliśmy do tego rozwiązania identyczną kolorystykę, jak w przypadku oleju Magic Oil 2K COLOR. Pozwala on na wybarwienie drewna na biało, czarno, czerwonobrązowo, szaro oraz ciemnobrązowo. Dzięki zastosowaniu tego rozwiązania unikniemy mało efektownych przebarwień oraz śladów po prowadzeniu wałka – czyli najczęściej pojawiających się problemów podczas nakładania tradycyjnych bejc. Dzięki zastosowaniu systemu dwuskładnikowego Pall x 333 Color bardzo szybko się utwardza pozwalając na pokrycie lakierem lub olejem bez zbędnych i kosztownych przestojów.
Z możliwości dostosowania koloru drewnianej podłogi za pomocą innowacyjnych środków chemicznych korzysta coraz więcej osób. Takie rozwiązanie ma jeszcze jedną cenną – zwłaszcza dla osób lubiących zmiany – zaletę. Gdy po czasie kolor podłogi nam się znudzi, możemy przy okazji renowacji go zmienić – zyskując dzięki temu zupełnie nową podłogę.
Szacunek dla montażystów
Wymieniając dominujące trendy w chemii podłogowej, nie sposób pominąć najważniejszego ogniwa – człowieka, który chemii tej używa na co dzień – parkieciarza czy montażysty wykładzin. Praca w tym zawodzie jest bardzo wymagająca i obciążająca dla zdrowia. Codzienne przebywanie w hałasie, niewygodnej dla kręgosłupa i kolan pozycji, a przy tym ciągłe używanie środków chemicznych – to z całą pewnością ciemne strony tej pracy. Na szczęście z tym ostatnim problemem walczą wraz z montażystami także zespoły technologów producentów chemii podłogowej.
– Bardzo ważne jest dla nas bezpieczeństwo naszych głównych odbiorców – parkieciarzy i montażystów wykładzin – mówi Janusz Dziewanowski z firmy UZIN. – Choć w Polsce długi czas nie obowiązywały szczegółowe normy dotyczące emisyjności środków do montażu podłóg, produkty naszych marek od dawna spełniały wyśrubowane, zachodnie wymagania. Już od lat 90 szczycimy się linią produktów ÖKOLINE, które stały się synonimem niskoemisyjności i nieszkodliwości dla zdrowia. Nasze produkty wyróżnione zostały znakiem Der Blauer Engel (Błękitny Anioł) – najstarszą europejską inicjatywą ekologiczną. Oznacza to, że nasze technologie nie uznają żadnych kompromisów, jeśli chodzi o zdrowie naszych klientów.
– Oprócz niskiej emisyjności, dbamy także o wysokie parametry użytkowe naszych produktów – uzupełnia Dariusz Turski, przedstawiciel marki Pallmann. -Niestety pokutuje mit, że produkty ekologiczne są mniej trwałe. Obecnie stosowane technologie łączą najwyższe parametry użytkowe z bezpieczeństwem pracy oraz użytkowania.
Pamiętajmy, że ekologia to nie chwilowa moda. To podejście, które na zawsze zmieni nasze życie oraz produkty, które będziemy mogli stosować. Dzisiaj już nie ma miejsca na pytanie czy wybrać produkt rozpuszczalnikowy czy bezpieczny. W tej kwestii nie ma kompromisów. Na szczęście dzięki nowym technologiom nie musimy obawiać się wyboru pomiędzy ekologią a trwałością. Znacznie trudniej jednak zmienić naszą świadomość. Z jednej strony chcemy żyć zdrowo, a z drugiej nie chcemy ponosić kosztów tych zmian. Producenci środków chemicznych sprostali wyzwaniom XXI wieku oraz oczekiwaniom klientów – reszta zależy tylko od nas samych.