Z danych wynika m.in. że:
- 79 proc. Polaków finansuje remont domu lub mieszkania z własnych oszczędności, a co 10 konsument korzysta z kredytu gotówkowego;
- oszczędzanie może trwać długo – nawet ponad dwa lata (16proc.);
- przy termomodernizacji czy układaniu glazury należy przygotować się na podwyżki rzędu min. 20-30 procent;
- aż 49 proc. badanych uważa, że koszty remontów są zbyt wysokie.
79 proc. Polaków finansuje remont domu lub mieszkania z własnych oszczędności, a co 10 konsument korzysta z kredytu gotówkowego – wynika z najnowszego badania zrealizowanego dla Grupy Atlas[1]. Polacy w dalszym ciągu wykorzystują okres wakacyjny do remontów i odświeżenia lokali. Przeszkody nie stanowią rosnące ceny materiałów budowlanych. A te poszybowały aż o 30 proc. ogółem w pierwszym półroczu br. w porównaniu do analogicznego okresu ubiegłego roku[2].
Sytuacja związana z cenami materiałów budowlanych i kosztami robocizny nie napawa optymizmem. Pandemia, wysoka inflacja, trudnodostępne surowce, kosztowny kryzys energetyczny, a co za tym idzie drożejący transport, a także wzrost płacy minimalnej – te wszystkie czynniki mają wpływ na negatywne dla inwestorów uwarunkowania na rynku budowlanym. Mimo to Polacy nie rezygnują z większych i mniejszych prac remontowych, choć są ostrożniejsi przy ich finansowaniu.
Przede wszystkim za swoje
Ze względu na obecne realia ekonomiczne i kredytowe, w tym dalsze podnoszenie stóp procentowych, Polacy, decydując się na remont domu czy mieszkania w przeważającej części finansują go samodzielnie. Nawet jeśli wiąże się to z wielomiesięcznym oszczędzaniem.
– Samodzielne remontowanie domu czy mieszkania wymaga dokładnego planowania i optymalizacji kosztów na każdym etapie. Polacy chętnie sięgają po pomoc fachowców, choć wiele jest jeszcze do zrobienia w tym obszarze. Konieczna jest profesjonalizacja zawodu i zmiany w szkolnictwie zawodowym i wyższym. Remonty opłacamy przede wszystkim ze środków własnych. Robi tak 79 proc. badanych. Jedynie 21 proc. ankietowanych korzysta ze wsparcia banków, wybierając kredyt gotówkowy (10 proc.), pożyczkę gotówkową (8 proc.) czy kredyt hipoteczny (3 proc.) – mówi Paweł Kisiel, prezes Grupy Atlas.
Wytrwałość gwarantem sukcesu
Wielu Polaków preferuje korzystanie ze środków własnych w celu zrealizowania prac remontowych. Oszczędzanie może trwać długo – nawet ponad dwa lata (16proc.). Odkładanie do sześciu miesięcy deklaruje 15 proc. badanych, a 19 proc. ankietowanych zajmuje to od pół roku do roku. Z kolei 18 proc. deklaruje gromadzenie środków przez kolejne 12 miesięcy. Jedynie 10 proc. jest w stanie sfinansować remont bez konieczności oszczędzania.
Może być jeszcze drożej
Według raportu branżowego, podsumowującego pierwsze półrocze 2022 roku, koszt materiałów budowlanych w stosunku do analogicznego okresu z ubiegłego roku wzrósł o 30 proc. Rekordowe podwyżki zanotowały izolacje termiczne, płyty OSB i sucha zabudowa. Wyraźnie podrożały także ściany i kominy oraz dachy i rynny (+39 proc., a także izolacje wodochronne (+33 proc.) i towary związane z otoczeniem domu (+33 proc.)[3].
– W zależności od zakresu prac, remont w 2022 roku jest droższy o kilkadziesiąt procent. Materiały budowlane związane z odświeżeniem, odmalowaniem mieszkania, położenia gładzi – czyli prostymi pracami wzrosły od kilku do kilkunastu procent. Przy termomodernizacji czy układaniu glazury należy przygotować się na podwyżki rzędu min. 20-30 procent. Do tego dochodzą koszty wynagrodzeń dla wykonawców, które również poszły w górę. Jeśli jednak ktoś zwleka z decyzją o remoncie z uwagi na ceny, to podpowiadam: może być jeszcze drożej – mówi Paweł Kisiel, prezes Grupy Atlas.
Fachowcy się cenią
Trudno jednoznacznie określić wzrost cen robocizny w 2022 roku. Mają na to wpływ liczne zmienne, takie jak metraż, na którym wykonywane są prace, wielkość i doświadczenie ekipy remontowej, region oraz skomplikowanie zlecenia. Dane Głównego Urzędu Statystycznego z sierpnia tego roku pokazują, że koszty usług rosną dynamicznie, nawet z miesiąca na miesiąc. Ceny robót budowlano-montażowych między kwietniem a majem związane np. z malowaniem oraz wykonywaniem tynków i okładzin zewnętrznych zwiększyły się średnio o 3 proc. Natomiast w stosunku do maja zeszłego roku takie usługi podrożały o ok. 12 proc[4]. Równocześnie, ze względu na dynamiczny wzrost kosztów energii i transportu, ceny materiałów nadal rosną.
Polacy negatywnie oceniają te zmiany. Według raportu „Czy ufamy fachowcom? Remontowe zwyczaje Polaków” zrealizowanego na zlecenie Grupy Atlas aż 49 proc. badanych uważa, że koszty remontów są zbyt wysokie. Zaledwie 1 proc. ankietowanych sądzi, że są niskie.
Obecna sytuacja gospodarcza nie jest łatwa dla inwestora. Rynek materiałów budowlanych i rosnące ceny usług remontowych nie sprzyjają gromadzeniu oszczędności. Mimo to negatywne prognozy na przyszłe miesiące sugerują, że roztropniej będzie przeprowadzić remont szybciej, niż zwlekać w oczekiwaniu na poprawę sytuacji na rynku.
[1] „Czy ufamy fachowcom? Remontowe zwyczaje Polaków”, badanie Grupy Atlas 2022 r.
[2] Dane PSB
[3] Dynamika sprzedaży i cen materiałów budowlanych w I półroczu 2022 r. – dane Polskich Składów Budowlanych
[4] Ceny robót budowlano-montażowych i obiektów budowlanych (maj 2022 r.) – dane Głównego Urzędu Statystycznego