Instalacja grzewcza przybiera w naszych domach różną postać: grzejnik może być elektryczny, wodny lub mieszany, ścienny, stojący, albo kanałowy.
Przeciętnemu człowiekowi nie robi różnicy, jaki grzejnik znajduje się w jego mieszkaniu – ważne, żeby był sprawny i nie zdzierał z naszych portfeli zbyt wiele. Niestety, sprzęt użytku domowego prędzej czy później będzie wymagał konserwacji i z centralnym ogrzewaniem jest podobnie. Jeśli sprawy techniczno-budowlane ściągają Wam sen z powiek i zwyczajnie nie potraficie ich ogarnąć, dobrze trafiliście. Dzięki temu artykułowi dowiecie się, jak dokonać konserwacji instalacji grzewczej – w znacznej mierze na własną rękę.
Kotły gazowe wciąż pozostają w Polsce urządzeniami niezwykle popularnymi – bardziej niż inne instalacje grzewcze. Na ogół nie musimy przywiązywać do nich większej wagi: działają przecież automatycznie i samodzielnie. Ale ponieważ odbywa się w nich spalanie gazu, sporadyczny ogląd mechaniki jest wysoce wskazany. Ulatniający się gaz, zatrucie tlenkiem węgla – to tylko niektóre zagrożenia, jakie wiążą się z awarią kotła. By zadbać o bezpieczeństwo swoje i najbliższych, warto skupić się na jednym z najważniejszych elementów instalacji gazowej: wymienniku ciepła. Gdy w wymienniku odkłada się brud, jakość funkcjonowania kotła drastycznie spada.
Instalacja grzewcza, jak każdy mechanizm, ma to do siebie, że czasem ulega uszkodzeniu. Chyba nikt nie chciałby nagle odkryć, że w jego mieszkaniu brakuje ogrzewania i ciepłej wody. By takim sytuacjom zapobiec, zaleca się, aby konserwacja kotła gazowego odbywała się przynajmniej raz w roku. Dowiedzcie się, jak to zrobić.
Krok 1.
Najważniejszy jest przewiew pomieszczenia, w którym znajduje się kocioł gazowy – bez względu na to, czy mowa o łazience czy kuchni. Kiedy wentylacja jest niewystarczająca, pojawia się ryzyko zatrucia tlenkiem węgla, bo wydzielany jest czad. Urządzenie będzie pracowało poprawnie tylko wówczas, gdy znajduje się w nim niezamykalny otwór wentylacji nawiewnej. Otwór może być zasłonięty wyłącznie kratką lub specjalną siatką, a i tak należy pamiętać o zachowaniu warunku powierzchni netto.
Kocioł z funkcją spalania w zamkniętej komorze też wymaga odpowiedniej uwagi. Awarie mogą być tu wynikiem nieszczelności przewodów, dlatego warto przyjrzeć się wnętrzu urządzenia. Czasem dochodzi też do ulatniania się spalin. Usuniemy je dzięki gotowemu zestawowi powietrzno-spalinowemu. Jego montaż najlepiej zostawić jednak fachowcowi.
Krok 2.
Kocioł gazowy jest urządzeniem bardziej złożonym niż można przypuszczać. Znajdziemy w nim palnik i wymiennik ciepła, ale też inne komponenty: filtry wody oraz gazu. Kolejnym punktem konserwacji będzie staranne wyczyszczenie tych elementów od obu stron – tej mającej kontakt ze spalinami, a także tej, która omywana jest przez wodę. Nie wolno szorować tych członów przy pomocy szorstkich włókien, bo sprzęt może pokryć się rdzą. Czyszczenie powinno być manualne, ale staranne i delikatne. Gdy dbamy o instalację grzewczą, nie pokryje się ona dużą warstwą brudu – nie będziemy więc musieli pucować kotła w pocie czoła, a zanieczyszczenie da się usunąć przy pomocy domowych środków chemicznych.
Kolejne komponenty mogą być wykonane z różnego tworzywa. Wymienniki aluminiowe mają solidną budowę, ale stalowe są już cienkie i łatwo ulegną odkształceniu. Gdy wymiennik po stronie wody jest zabrudzony, z kotła dochodzą odgłosy podobne do bulgotania. Wymiennik trzeba wtedy przepłukać, a palnik – rozkręcić, wyciągnąć i przetrzeć (ewentualnie udrożnić). Rozbiórka i konserwacja instalacji grzewczej to doskonały moment na wymianę uszczelek – jeśli, oczywiście, jest taka potrzeba.
Krok 3.
Krok trzeci konserwacji będzie już wymagał pomocy fachowca; polega bowiem na pomiarach kontrolnych. Sprawdzić należy, czy kocioł gazowy spełnia kryteria dotyczące temperatury i ciśnienia. Gdy ciśnienie wody jest za niskie, wodę w instalacji trzeba uzupełnić. Temperatura, jaką powinniśmy mieć ustawioną na kotle, wynika z wartości obliczeniowej, na jaką grzejniki zostały dobrane w naszym domu.
Przez pewien okres po zakupie instalacji gazowej opiekę nad nowym urządzeniem sprawuje serwisant, przydzielony przez sprzedawcę. Później wizyty fachowca kosztują różnie: od 150 do nawet 400 złotych. Niektóre z opisywanych wyżej czynności mogą, na szczęście, zostać wykonane nawet przez osoby niemające zielonego pojęcia o centralnym ogrzewaniu.
UWAGA!
Najlepiej jest skorzystać z pomocy instalatora pieców gazowych. To zagwarantuje bezpieczeństwo użytkowania i prawidłowe wykonanie konserwacji.