Obecna sytuacja rynkowa zmusza inwestorów i wszystkich, którzy planują budowę domu, by na nowo przeliczyć wydatki związane z konstrukcją dachu. Membrana dachowa czy papa na pełnym deskowaniu? Biorąc pod uwagę rosnące ceny drewna oraz usług dekarskich, jak również eksploatację materiału, coraz częściej szala korzyści, również finansowych, przechyla się na rzecz membrany. A nie zapominajmy o parametrach technicznych, bowiem dach ma służyć nam przez kilkadziesiąt lat. Tutaj przewaga również jest po stronie membrany dachowej.
Rozpoczynając dyskurs na temat różnic między papą, a membraną warto wpierw pochylić się nad aspektami technicznymi. Papa posiada wieloletnią tradycję dekarską toteż dziś jest stosowana głównie z przyzwyczajenia. Montaż wykonuje się do sztywnego poszycia wykonanego z desek, płyt OSB lub wodoodpornej sklejki. Pokrycie dachowe jest wówczas cięższe i bardziej sztywne. Zapewnienie mu odpowiedniej wentylacji wymaga jednak od dekarza dodatkowych czynności montażowych. Przekłada się to na większy nakład pracy i dodatkowe koszty. Nowocześniejszym rozwiązaniem jest membrana dachowa. Lepiej sprawdza się przy bardziej skomplikowanych dachach wielospadowych czy konstrukcjach z lukarnami. Montaż zakłada przytwierdzenie membrany do krokwi na wczesnym etapie budowy dachu. Nowoczesna technologia produkcji gwarantuje uzyskanie parametrów technicznych zapewniających lepszą izolację i ochronę przed wilgocią, wiatrem oraz stratami ciepła.
Rosną koszty materiałów, zwiększają się koszty pracy
Zwyczajowo przyjęło się, że zastosowanie pokrycia bitumicznego jest najtańszą na rynku opcją. Kiedy jednak weźmiemy pod uwagę całościowy koszt materiałów oraz usługi dekarskiej, które ostatnio mocno zdrożały, sytuacja tradycyjnego pokrycia nie wygląda już tak korzystnie. Tezę potwierdza Polski Instytut Ekonomiczny, który wykazał, że ceny drewna w ostatnich miesiącach na terenie Unii Europejskiej, w tym w Polsce, mocno poszybowały w górę. Wskaźnik cen europejskich pod koniec 2020 r. podskoczył do 76,13 EUR za metr sześcienny[1]. Na domiar tego, raport „Nastroje dekarzy 2021”, opublikowany przez BCMM – badania marketingowe także wskazuje, że w bieżącym roku czeka nas również wzrost cen usług dekarskich. Takiego zdania była ponad połowa (54 proc.) badanych dekarzy[2].
– Na koszty sztywnego poszycia dachowego krytego papą składają się nie tylko ceny materiałów i wynagrodzenie dekarza, ale też kwestie związane z efektywnym wykorzystaniem materiału. Standardowa rolka membrany ma 75 m2 i pozwala jednorazowo na pokrycie większej powierzchni, a przy tym generuje minimalne ilości odpadów. Papa jest materiałem znacznie cięższym, co przy wymiarze 20 m2 w rolce, oznacza zapotrzebowanie na więcej wolumenu i czasu na pokrycie całego dachu. Ponadto, stosując deskowanie i papę konieczne jest zastosowanie szczelin wentylacyjnych. Rodzi to ryzyko błędów wykonawczych, które dodatkowo zwiększają koszty – mówi Mariusz Długosz, mistrz dekarski i Regionalny Dyrektor Handlowy w Dorken Delta.
Membrana na krokwiach to realne oszczędności
Analizując koszt materiału oraz zastosowanie technik montażowych łatwo wykazać, że oszczędności związane z wykorzystaniem membrany dachowej są analogiczne do kosztów papy na pełnym deskowaniu. Po pierwsze, inwestorowi odchodzi wysoki koszt drewna deskowego, gdyż membranę mocuje się bezpośrednio do krokwi. Montaż zajmuje znacznie krótszy czas co zmniejsza koszt pracy dekarza. Ponadto, zastosowanie membrany pozwala bardziej efektywnie wykorzystać materiał, przy jedynie minimalnej ilości odpadów. Na koniec warto wziąć pod uwagę oszczędności w perspektywie długoterminowej, na które składają się wysoka żywotność membran oraz niższe koszty eksploatacji domu związane chociażby z mniejszymi stratami ciepła.
– Żywotność membrany może sięgać nawet 50 lat, choć nikt nie da gwarancji na, aż tak długi okres. My udzielamy jej na 25 lat, co jest ewenementem na rynku. Podobnej gwarancji na pewno nie zapewni rozwiązanie w postaci papy na deskowaniu. Na żywotność dachu mocno wpływa odporność termiczna zastosowanego materiału. Za membraną przemawia to, że zachowuje swoje właściwości techniczne w przedziale od -40 °C do +120 °C. Dla papy górną granicą jest +50 °C, a to oznacza, że trzeba ją częściej naprawiać, uzupełniać czy wręcz w całości wymieniać. Ponadto, dzięki lepszym właściwościom izolacyjnym, dobra i energooszczędna membrana może też o prawie 10 proc. zmniejszyć koszty ogrzewania domu – wyjaśnia Mariusz Długosz, ekspert Dorken Delta.
Reasumując, gdybyśmy brali pod uwagę wyłącznie cenę 1 m2 membrany i papy, porównanie wychodzi korzystniej dla opcji drugiej. W przypadku, gdy skalkulujemy cenę wykonania 1 m2 całego dachu, na co składa się koszt materiałów i praca dekarza, jak również późniejsza eksploatacja to szala przechyla się na drugą stronę. A nie zapominajmy o walorach technicznych, gdzie przewaga także jest po stronie membrany, bowiem dach powinien nam służyć przez dobre kilkadziesiąt lat.
[1] Polski Instytut Ekonomiczny, Tygodnik Gospodarczy PIE, 27 maja 2021 r.
[2] BCMM Badania Marketingowe, Nastroje Dekarzy 2021, luty 2021 r.
Artykuł sponsorowany